Niestety lato dobiega końca i powoli trzeba przygotowywać ogród do nadejścia chłodniejszych pór roku. Jednym ze znaków zbliżającej się jesieni są opadające z drzew liście, które dla wielu ogrodników stanowią problem. Co można zrobić z opadającymi w naszym ogrodzie liśćmi?

Przede wszystkim należy je na bieżąco grabić. Jeśli nie będziemy tego robić, to zalegające na trawniku liście zablokują roślinności dostęp do światła, które przecież jest niezbędne do ich rozrostu. Brak promieni słonecznych w połączeniu z wilgocią może doprowadzić do rozwoju chorób i grzybów oraz żółknięcia (a nawet gnicia) traw i innych roślin w ogrodzie. Jeżeli posiadamy kratkę ogrodową, to najlepszym sposobem na pozbycie się z niej zalegających liści będzie zebranie ich odkurzaczem ogrodowym.

Należy pamiętać o usuwaniu liści również ze ścieżek i tarasu, albowiem zalegające wilgotne liście są śliskie i mogą przyczynić się do groźnego upadku. Nie można też zapominać o oczyszczaniu rynien z liści, ponieważ gdy się nimi zapchają, nie będą przepuszczały wody. Jeżeli ta zamarznie zimą, może rozsadzić rynnę.

Miejsce, gdzie możemy pozostawić nieco listków, to rabata ogrodowa. Tam będą one pełniły funkcję ściółki, a z czasem ulegną rozkładowi i nie będziemy musieli się więcej nimi przejmować. Zgrabione liście zabezpieczą rośliny wrażliwe na mrozy- pomogą utrzymać ciepło, odizolują rośliny i osłonią korzenie przed niskimi temperaturami. Jednak należy pamiętać, aby wiosną usunąć liście, by ponownie zapewnić roślinom dostęp do słońca oraz tlenu.

Innym rozwiązaniem jest kompostownik. Jak się okazuje liście są niezwykle cennym materiałem, który po upływie kilku miesięcy wytwarza nawóz, tzw. ziemię liściową. Cechuje ją lekko kwaśny odczyn, dobra przepuszczalność, trwała struktura i duża pojemność wodna. Trzeba jednak tutaj zwrócić uwagę na stan liści, bowiem nie wszystkie się nadają. Nie można składać na pryzmie liści chorych, gdyż w ten sposób możemy przyczynić się do rozprzestrzeniania się chorób w ogrodzie. Lepiej unikać też liści orzechów i dębów, ponieważ zawierają one więcej garbników i rozkładają się znacznie wolniej. Najlepsze będą tutaj liście klonu, lipy, brzozy, topoli lub drzew owocowych.

Możliwą opcją jest spalenie liści. Jednak tutaj trzeba uważać, bowiem w niektórych gminach wprowadzono całkowity zakaz ich palenia. Dlatego też, zanim podejmiemy się tego zadania sprawdźmy panujące w naszym miejscu zamieszkania przepisy i postanowienia. W ten sposób unikniemy przykrych konsekwencji.